historia w poszukiwaniu firmy
Dzis Pan wysłał nam koszt budowy domu,ale zacznijmy jak sie to stalo.Przypadkowo gdy bylismy na urlopie dowiedzielismy sie,ze osoba ktora nam sprzedala dzialke ma tez firme budowlana wiec,dlugo nie czekajac zadzwonilem aby sie spotkac.Pierwsza mysl byla taka, ze jezeli kupilem od niego dzialke to sie dogadamy co do ceny.
¼
No i sie zaczeło gdy powiedziałe ,ze mam juz material kupiony na budowe. Pan ku mojemu zdziwieniu zaczol mnie uświadamiac podniesionym glosem ze zrobilem blad poniewaz,gdy on zaczyna budowe ma swoj material i taniej.Po kilku starciach słownych spytalem go czy sprzeda mi taniej material niz ja kupilem(ja zaplaciłe 8.23 za bloczek z klejem i dostawa)hehe ,a on na to ze nie bo to bedzie wiosna i materialy ida do gory za tyle mi nie sprzeda.
Podziekowałem Panu X,ale pan nie dal za wygrana i wyslal mi wstepny koszt budowy:
1.Fundame-14.000zł
2.Ściany-30.000zł
3.Dach-20.000zł
4.Śianki dzialowe+roboty ziemne-6.000zł
suma:70.000zł-jesli bedziemy robic jego materialami HEHE-śmieszny gość dla mnie co sądzicie?
